Ratownik WOPR – nauka zawodu, kariera, zarobki

 „Wymagania i wyrzeczenia, które narzuca praca zawodowa, przeobrażają i wzbogacają świat” – Antoine de Saint-Exupéry.

Nauka zawodu

Naszym – ludzi – obowiązkiem, jest wzbogacanie świata, ponieważ jesteśmy gatunkiem dominującym i to my kreujemy naszą rzeczywistość – kreujemy również świat, który nas otacza. Dzieje się to za sprawą pracy, którą wykonujemy. Dobrze się dzieje, kiedy nasza praca spełnia nie tylko nasze oczekiwania, ale także działa na rzecz ogółu społeczeństwa. Takim zajęciem może okazać się praca ratownika WOPR.  Poza tym, że zarabiamy pieniądze, realizujemy również misję społeczną, która nie tylko dodaje splendoru, ale także całkowicie wypełnia zapotrzebowanie człowieka na potrzebę pomagania innym. Zawód ratownika WOPR, to zawód wymagający. Jest to niejako szkoła życia, ale też może być realizacją marzeń, spełnieniem w dążeniu do określonego, wymarzonego celu.

Aby zdobyć taki zawód trzeba ukończyć, co najmniej trzy – miesięczne szkolenie, które jest realizowane w każdym ośrodku Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego i kończy się egzaminem, składającym się z części teoretycznej i praktycznej.

Na egzaminie jest do przepłynięcia dystans 50 metrów w czasie poniżej 55 sekund stylem dowolnym, oraz skok do wody i przepłynięcie 400 metrów w czasie poniżej 8 minut. Więc sprawność fizyczna, oddechowa, i zrównoważenie umysłowe (brak strachu przed wodą) jest jak najbardziej wymagane. Ale spokojnie. W trakcie szkolenia przechodzimy trening kondycyjny, uczymy się holowania rozbitków, oraz doskonalimy technikę pływacką. Niebagatelną rzeczą jest wiedza teoretyczna. Trzeba wiedzieć np., kiedy można zawiesić flagę czerwoną, choć w praktyce wszystkiego się nauczymy. W pracy ratownika WOPR potrzebny jest także kurs pierwszej pomocy, zakończony również egzaminem. W końcu mamy ratować ludzkie życie, więc takie egzaminy sprawdzając nasze przygotowanie, kwalifikują nas do tej odpowiedzialnej pracy. Po trzech latach pracy, kurs trzeba powtórzyć i udowodnić, że niczego się nie zapomniało. Oczywiście trzeba mieć ukończone osiemnaście lat życia, aby podjąć pracę, jako ratownik WOPR.

lifegaurd

Kariera i zarobki

Ratownik wodny to praca, która wymaga poświęcenia, ale na „kokosy” nie ma, co liczyć. Ratownik musi też raz do roku wpłacić tzw.: składkę statutową, aby w ogóle być wciąż ratownikiem. Nie może liczyć na przerwy w pracy, nie może iść sobie na obiad i zostawić plaży samopas licząc na to, że nic się nie stanie. Właśnie wtedy może się stać, bo jak to mówią „licho nie śpi” (ani nie chodzi z ratownikiem na obiad) Zostaje na kąpielisku i tylko patrzy, co by tu spsocić. Żarty, żartami, ale ten zawód może być sposobem na życie i może przynieść dużo satysfakcji po udanej akcji, pozostawiając korzyści materialne na samym końcu. Przynajmniej w Polsce. Jednak ta praca ma też i inne korzyści. Możemy czuć się w niej jakbyśmy byli ciągle na urlopie. Słońce, plaża (nie ważne czy morska, rzeczna, plaże nad jeziorem, czy też basen), namiastka wypoczynku w promieniach słońca.

Dla osób uwielbiających przebywanie w takich warunkach, praca ratownika WOPR może być naprawdę spełnieniem marzeń, szczególnie wtedy, gdy oprócz niezaprzeczalnych walorów otoczenia, dostajemy jeszcze jakieś pieniądze za to, iż nasz wzrok wypatruje różnych zdarzeń na tafli wodnej, oraz czasem udziela pomocy poszkodowanym. Oby jak najmniej, ale to się przecież zdarza. Czy można chcieć więcej? Ile może zarobić taki ratownik WOPR? Średnio na miesiąc w sezonie letnim, ratownicy pracują na umowę – zlecenie i mogą otrzymać 1500 – 1800 zł netto. Za granicą, np. w Niemczech ratownik może otrzymać średnio od 1500 do 2000 euro ma miesiąc. Powinien znać oczywiście język, aby się prawidłowo porozumieć. Jest to oczywiście kolosalna różnica i nasi ratownicy są niejako „wysysani” na obce morza w sezonie letnim. Ale nie ma się, co dziwić. Żadna praca wykonywana zawodowo nie jest wolontariatem i każdy pracując pragnie jak najwięcej zarobić. I to w każdym zawodzie.

Autorem artykułu jest Kamil Dorak miłośnik sportów wodnych więcej na stronie: www.splywy.pl

1 Komentarz

  1. Tomek pisze:

    3 miesięczne szkolenie? Pierwsze słyszę.

    Młodszy ratownik WOPR został całkiem niedawno zniesiony co skutkuje jedynie kursem na Wodnego i KPP o którym tutaj w tekście nie ma.
    Zrobienie uprawnień pod taką pracę max miesiąc.

    Zapomniano również dodać 25m na bezdechu na akwenie otwartym bo takowe kursy się w takich warunkach odbywają.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *