Jak często Polacy korzystają z porad psychologa pracy?

young woman in a conversation with the psychologist

Korzystanie z porad psychologa jest ostatnimi czasy na tzw. topie. Za granicą – szczególnie na zachodzie – psycholog to ktoś, kto będzie umiał doradzić w sytuacji, kiedy dany człowiek nie może sobie poradzić sam. W wielu wypadkach psycholog staje się przyjacielem, wręcz członkiem rodziny, ponieważ poznaje sprawy i problemy swojego pacjenta tak głęboko, jak nikt inny – czasem nawet rodzina nie wie, co dzieje się w głowie jej członka. Psycholog to wie. Wie, choćby z powodu swojego przygotowania zawodowego, potrafi rozmawiać, doradzać, a co najważniejsze, potrafi słuchać.

Żaden psycholog nie powinien za bardzo spoufalać się z pacjentem, ale nie przeszkadza to w tym, aby pacjent tak właśnie myślał. Inaczej ma się sprawa z psychiatrą. Ten zawód kojarzy się jedynie z poważnymi zaburzeniami psychicznymi i choć jest bardzo podobny do psychologii, nie jest kojarzony tak pozytywnie jak ona.

Jak to jest w Polsce?

Polska nie była krajem „mlekiem i miodem płynącym” dla psychologów. W Polsce zarówno psycholog, jak i psychiatra postrzegani byli jako coś wstydliwego, niechcianego, wręcz swoistego tabu. Tak było do niedawna. Ostatnimi czasy w Polsce wizyty u psychologa stają się coraz bardziej modne. Wszechobecny stres, pośpiech, ciągłe oglądanie się za siebie, czy aby czegoś nie zapomnieliśmy w pracy, w domu, wszystko to daje podstawy do rozwinięcia się depresji, lub nerwic, które z kolei są chorobami umysłu, nie ciała i podlegają leczeniu przez profesjonalnych psychologów, lub psychiatrów.

Oczywiście wszelkiego rodzaju depresje, czy nerwice mają swój „rezultat” w zdrowiu fizycznym, ale leczyć je powinien lekarz psycholog, lub psychiatra. Np. jeśli ktoś nabawi się nerwicy żołądka, można się domyśleć, co mu grozi fizycznie. Podobnie może być z depresją, choć ta ostatnia ma wpływ na nikłość życia, obojętność wobec siebie i otoczenia, często autodestrukcję. Jest to bardzo niebezpieczne zjawisko szczególnie, że sam chory nie zdaje sobie z tego sprawy i bagatelizuje całą sytuację. Niestety, sam pacjent nie jest w stanie wyleczyć się z depresji. Tu potrzebny jest psycholog.

Media pomagają

W związku z tym, że wszelkiego typu media coraz częściej i coraz „głośniej” nagłaśniają tego typu schorzenia, sami potencjalni pacjenci diagnozują u siebie ewentualne objawy i często po długim namyśle decydują się na wizytę u psychologa. Dziś nie jest to niczym wyjątkowym, a wręcz staje się bardzo modne. Wyjątkiem może być – jeszcze dziś nawet – wizyta u psychiatry. Panuje takie mniemanie, że jeśli ktoś idzie do psychiatry, to znaczy że jest z nim już całkiem źle. Ludzie porównują nawet wizytę u psychiatry z wizytę u onkologa.

Od razu kojarzą tych dwóch specjalistów ze śmiercią, lub odizolowaniem. Pierwszy w powodu umysłu, drugi z powodu ciała. Oczywiście nie jest to prawdą i nie powinno się tak myśleć. Każdą chorobę (czy to ciała, czy umysłu) można wyleczyć, jeśli się ją odpowiednio wcześnie zdiagnozuje. Dlatego nie warto zwlekać z wizytą u lekarza.

Artykuł opracowano wspólnie z portalem http://www.twojpsychologursynow.pl – dziękujemy!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *