Dlaczego w ogóle potrzebna jest ochrona przed wyładowaniami elektrostatycznymi?
ESD (wyładowanie elektrostatyczne) to sytuacja, w której nagromadzony ładunek z ciała osoby gwałtownie przenosi się na przedmiot lub powierzchnię. Czasami nie jest to nawet zauważalne. Jednak w fabrykach nawet jedno mikroskopijne wyładowanie może uszkodzić wrażliwy sprzęt, spowodować zwarcie, a w niektórych przypadkach pożar. Nie jest to teoria, ale rzeczywistość, z którą polscy pracownicy mają nieustannie do czynienia w magazynach, logistyce, laboratoriach i na liniach montażowych.
Jak zaprojektowane są buty z ochroną ESD?
Wyglądają jak zwykłe buty, ale tylko z zewnątrz. Wnętrze jest inne: wykorzystuje specjalne materiały, które odbijają ładunek od ciała do ziemi. Może to być wkładka antystatyczna, wkładka przewodząca lub specjalna warstwa w podeszwie. Ważne jest, aby rezystancja wynosiła od 0,1 do 100 megaomów, w przeciwnym razie system nie będzie działał poprawnie.
Aby nie popełnić błędu w wyborze, należy szukać produktów z oznaczeniem ESD, potwierdzonym certyfikatami. Przykładowo, wśród modeli na stronie https://talanbhp.pl/buty-robocze-meskie/ znajdują się męskie buty robocze, które zostały przetestowane i spełniają wymagania polskich norm.
Gdzie takie buty są naprawdę niezbędne?
Są sfery, w których po prostu nie można się bez nich obejść:
- Przemysł elektroniczny – gdzie liczy się każdy mikron, a najmniejsze wyładowanie może uszkodzić mikrochipy, płytki drukowane i kosztowny sprzęt.
- Linie produkcyjne ze sprzętem zrobotyzowanym – w takich środowiskach przerwy i awarie mogą prowadzić do zatrzymania linii montażowej i strat.
- Laboratoria i instytuty badawcze – zwłaszcza te pracujące z wrażliwymi materiałami, precyzyjną elektroniką lub testujące nowe urządzenia.
- Zakłady montażu urządzeń i zakłady przemysłowe – gdzie każdego dnia zaangażowane są setki pracowników i tysiące części, z których każda jest podatna na wyładowania elektrostatyczne.
W tych branżach konsekwencje wyładowań elektrostatycznych mogą być nie tylko kosztowne, ale i niebezpieczne. Nic więc dziwnego, że pracodawcy w Polsce coraz częściej kupują modele ESD w zestawach dla całej zmiany.
Jak nie dać się nabrać na pseudo-ochronę?
Ważne jest, aby zdawać sobie sprawę, że nie każde obuwie antystatyczne zapewnia prawdziwą ochronę ESD. Zdarza się, że są one “antystatyczne”, ale daleko im do wymaganych standardów. Prawdziwe buty ESD:
- Posiadają żółte oznakowanie ESD.
- Określają zakres rezystancji w specyfikacjach.
- Posiadają certyfikaty ISO.
- Użycie materiałów przewodzących w kluczowych warstwach.
Wybierając produkty, zwróć również uwagę na markę. TALAN produkuje obuwie dostosowane do warunków polskiego rynku. Nie tylko spełniają one normy, ale również są testowane w rzeczywistych warunkach pracy.
Czy warto więc zaufać obuwiu ESD?
Tak, jeśli wybierzesz niezawodny, certyfikowany model. Takie obuwie chroni nie tylko słowem, ale i czynem: odpiera zarzuty, zmniejsza ryzyko i czyni miejsce pracy bezpieczniejszym. Zwłaszcza w obszarach, w których koszt błędu może być zbyt wysoki. Nie należy czekać na incydent, lepiej pomyśleć o ochronie z wyprzedzeniem. A obuwie ESD to przypadek, w którym zapobieganie jest skuteczniejsze niż jakiekolwiek konsekwencje!
