Smutne filmy – dlaczego tak chętnie sięgamy po nie online?

Czy to nie dziwne, że ludzie płacą pieniądze za to, aby oglądać na dużym ekranie to, jak inni przeżywają tragedię za tragedią? Przez te wszystkie lata wciąż można drapać się po głowie, że oglądanie Titanica po raz osiemnasty w ciągu sześciu miesięcy było uważane za „normalne”, gdy film po raz pierwszy trafił do kin. Ale okazuje się, że dla osób uzależnionych od tragedii wcale nie jest to takie dziwne. W rzeczywistości te osoby mogą mieć dobry powód, by teraz rozglądać się za smutnymi filmami online, a wszystko sprowadza się do neurobiologii.


Wiele dzieje się w naszych mózgach, kiedy oglądamy smutne, emocjonalne lub tragiczne filmy
online, a zaskakujące jest to, że duża część tej aktywności mózgu w rzeczywistości sprzyja poczuciu szczęścia, bliskości w naszych związkach i poczuciu wspólnoty.

Smutne filmy – o co tu właściwie chodzi?

Kiedy siadamy do oglądania filmu, aktywujemy części naszego mózgu, które przetwarzają sygnały wzrokowe i sensoryczne w obu półkulach. Na podstawowym poziomie nasze mózgi są w stanie w podobny sposób przetwarzać podstawową fabułę filmu. Następnie sposób, w jaki nasze mózgi przetwarzają informacje związane z emocjonalnymi aspektami filmu, stają się dość zindywidualizowane.

Części naszego mózgu odpowiedzialne za regulację przetwarzania emocjonalnego są zdecydowanie dotknięte podczas oglądania filmów, ale sposób, w jaki ulegają zmianie, zależy od kilku czynników, w tym np.:

  • narracji filmu (śmieszne/smutne/neutralne/itd.)

  • indywidualne podejście osoby oglądającej film,

  • płeć.

Jedno z badań wykazało, że kobiety częściej niż mężczyźni reagują na negatywne bodźce emocjonalne w filmach (takie jak złamane serce, śmierć, rozpacz i łzy), podczas gdy mężczyźni częściej reagują na pozytywne bodźce emocjonalne.

Ale chociaż nasze reakcje emocjonalne na filmy nie są całkowicie jednolite, badania sugerują, że oglądanie tragicznych filmów może sprawić, że poczujemy się szczęśliwsi na całym świecie. Co Ty na to? Istnieje kilka możliwych wyjaśnień tego zjawiska. Jednym z nich jest to, że oglądanie smutnych filmów skłania nas do refleksji i wdzięczności za to, jak nasze życie i relacje są lepsze niż te, które widać u bohaterów na ekranie. Ta porównawcza refleksja faktycznie odzwierciedla technikę terapeutyczną, w której pacjenci są proszeni o wyobrażenie sobie kogoś w gorszej sytuacji, aby uzyskać perspektywę na wyzwania w ich własnym życiu.

Inne badania sugerują, że nie chodzi tylko o zwrócenie się do wewnątrz — może wystąpić poważne neurochemiczne zaangażowanie w nasze szczęśliwe uczucia po tragedii, na jaką zwróciły uwagę oglądane filmy online. Smutne filmy sprawiają, że odczuwamy empatię dla innych poprzez uwalnianie oksytocyny. Kiedy wczuwamy się w innych ludzi (nawet tych fikcyjnych na ekranie), nasz mózg uwalnia oksytocynę, która angażuje obwody mózgowe, które skłaniają nas do dbania o innych. Ćwiczenie empatii pozwala nam lepiej łączyć się z prawdziwymi ludźmi wokół nas, zarówno zaraz po obejrzeniu smutnego filmu (w formie uścisków i wspólnych łez), jak i później, poprzez trening naszego systemu oksytocynowego. To poczucie więzi może wyjaśniać, dlaczego nie możemy przestać oglądać filmów, które kończą się tragedią lub smutkiem – czy to online, czy w kinie.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *