Dla każdego człowieka pieniądze są czymś naprawdę ważnym. Dlaczego? Przecież pieniądze szczęścia nie dają. Może i nie dają, ale spróbujcie bez nich żyć. Niemożliwe? Podobno nawet najtrudniejsze można zrealizować szybko, dopiero niemożliwe wymaga troszkę czasu. Jednak, mimo wszystko, bez pieniędzy żyć się nie da. Przynajmniej w dzisiejszym świecie. Może kiedyś – tysiące lat temu. Ale nie dziś. Ludzie – jak zwierzęta. Oszczędzają. Zwierzę potrafi zakopać jedzenie na tzw. „później”. Człowiek swoiście „zakopuje” pieniądze na tzw. „później”. Brzmi dziwnie? Dlaczego? Oszczędzanie – to forma „chomikowania” towarów, ale także pieniędzy.
Popularne poliso lokaty
Jeśli zakładamy poliso lokatę i mamy wobec niej duże oczekiwania, a te oczekiwania niestety nie spełniają naszych wymogów, a co gorsza jeszcze mogą zupełnie zniknąć, wtedy nasz wewnętrzny spokój zostaje zachwiany, a ogólna ufność ściera się z rzeczywistością. Co zrobić w tym wypadku? Zanim założymy poliso lokatę, należałoby się najpierw upewnić, co to takiego jest, oraz jakie są różnice pomiędzy zwykłą polisą, a tym złożonym tworem, zwanym popularnie polisolokata. Słowo „polisa” powinno kojarzyć się z popularnym ubezpieczeniem.
Natomiast – lokata – wszyscy wiedzą co to takiego. Najistotniejszą różnicą pomiędzy polisolokatą, a lokatą jest to, że umowę o tę pierwszą podpisujemy nie z bankiem, a z ubezpieczycielem. Tutaj zachodzi ryzyko straty w wypadku, gdyby dany ubezpieczyciel zbankrutował. Jest to bardziej prawdopodobne, niż bankructwo banku, choć i takie się zdarzają. Jednak w wypadku bankructwa banku, nasze środki są zabezpieczone przez Bankowy Fundusz Gwarancyjny w 100 %. Ubezpieczyciel także ma coś w rodzaju gwarancji realizowanej przez Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny, jednak w tym wypadku kwota zwrotu osiągnie jedynie połowę naszych zgromadzonych środków.
Dawid i Goliat
Oczywiście Goliatem pozostanie wykorzystujący nas ubezpieczyciel, jednak prawo jest po naszej stronie. Aby odzyskać pieniądze z polisolokaty (często są to oszczędności całego życia) należy zgromadzić tylko dwa dokumenty. Jest to umowa ubezpieczenia, oraz rozliczenie polisy, lub potwierdzenie jej wykupu, oraz suma składek i wysokość pobranych opłat. Jeśli nie mamy tych dokumentów w domu, trzeba udać się do ubezpieczyciela i żądać ich wydania. Firma ubezpieczeniowa zapewne będzie próbowała przeciągnąć procedurę, licząc na przedawnienie roszczeń.
W tym wypadku należy zwrócić się z pomocą do osób zajmujących się odzyskiwaniem pieniędzy z polisolokat. Możemy próbować mediacji lub innej formy ugodowego zakończenia sporu. Jednak gdy one nie dadzą żadnego rezultatu, nie obejdzie się bez sądu. Będzie to wtedy jedyna droga porozumienia z ubezpieczycielem. Jeśli ubezpieczyciel ociąga się z oddaniem nam naszych pieniędzy powinniśmy skorzystać z tej drogi. Nie bójmy się jej. Sądy na szczęście w tej kwestii stoją po stronie ubezpieczonych.
Zobacz również: pomoc w odzyskaniu utraconych środków z polisy inwestycjnej
